Jak pewnie wiecie, albo i nie trenuję ju-jitsu, to już 6 miesięcy od mojego pierwszego treningu! Z tej okazji chciałam Wam przedstawić mity o sztukach walki, znalazłam takich zaledwie 3, ale jeśli macie jakieś inne pomysły to piszcie w komentarzach!
1. SZTUKI WALKI SĄ BARDZO NIEBEZPIECZNE I GDY JE TRENUJESZ JESTEŚ SKAZANY NA POŁAMANIE WIELU KOŃCZYN...
No cóż- to nie prawda. Podstawą każdej sztuki walki są pady, czyli umiejętność dobrego spadania, upadania. Akurat w ju- jitsu padów uczy się na samiutkim początku, bo ten sport walki składa się z wielu rzutów, czy podcięć.
Jeśli chodzi o ciosy, to oczywiście nauka uników, czy bloków jest na każdym treningu (przynajmniej u mnie). Takie rzeczy są bardzo ważne!
A wychodzenie z duszeń, czy obrona przed nimi też jest na samym początku i powtarzamy to na wieluuu treningach.
Oczywiście, że zdarzają się kontuzje, ale tak jest w każdym sporcie. Prawda?
2. LUDZIE UMIEJĄCY SZTUKI WALKI POTRAFIĄ ZŁAMAĆ KOŚĆ CZY DESKĘ JEDNYM UDERZENIEM...
Ymmm... to jest bardzo powszechne przekonanie, ponieważ w filmach np z Jackie Chanem takie rzeczy występują. Mimo to, to też nie jest prawdą. Ludzie tacy potrafią się obronić, znają czułe miejsca na ciele człowieka, ale złamanie kości jednym uderzeniem nie jest po prostu możliwe! ( no chyba, że kości w palcu)
3. CZARNY PAS MOŻNA ZDOBYĆ JUŻ W PIERWSZYM ROKU NAUKI...
No nie do końca, w moim klubie są wyznaczone terminy na zdawanie na pas wyżej, czyli nie można z białego pasa nagle wybić się na czarny. Jeden termin jest na jeden pas wyżej, czyli nie da się na jednym egzaminie zaliczyć kilku pasów. Takie testy są co pół roku do ośmiu miesięcy, więc w ciągu roku można zdobyć zaledwie jeden czy dwa pasy wyżej.
Mam nadzieję, że post się spodobał, jest zdecydowanie inny niż wszystkie. Proszę o obserwowanie i komentowanie, bo mam braki i to duże!!
